Ostatni gracz na serwerach 3DS
W styczniu Nintendo ogłosiło plany zamknięcia serwerów online dla 3DS i Wii U, co miało nastąpić 8 kwietnia o godzinie 19:00 czasu wschodniego. Decyzja ta spotkała się z niezadowoleniem wielu graczy, dla których gry skoncentrowane na rozgrywce sieciowej stały się prawie niegrywalne. Mimo to, producent Mario zdecydował się zamknąć serwery zgodnie z planem. Niektórzy gracze Wii U, znani jako Crazy 8, postanowili pozostać na serwerach, bijąc rekord graczy, którzy nie opuścili Halo 2, kiedy wyłączono sieć oryginalnego Xboxa. Jednak z czasem, z powodu problemów technicznych, odłączyli się również oni, pozostawiając w grze jednego właściciela 3DS, który nadal gra w Mario Kart 7 online.
Wywiad z Fishguy6564
W ostatnim, obszernym wywiadzie dla GamesRadar, Fishguy6564 wyznał, że nie zamierzał pozwolić, aby serwery 3DS oficjalnie umarły. „Na początku nie byłem pewien, czy uda nam się utrzymać po wyłączeniu serwerów,” powiedział. Jednak po "śmierci" serwerów zdał sobie sprawę, że nie został odłączony i że wszystkie boty w Mario Kart 7 nadal ścigały się na torze „jak gdyby nigdy nic”. Teraz mówi, że to po prostu test, aby „zobaczyć, jak długo” może to kontynuować.
Nieprzerwane połączenie
Fishguy6564 zabezpieczył swoją konsolę 3DS nieprzerwanym źródłem zasilania i schował ją „w szafce, gdzie nikt nie może jej dotknąć”. Mimo że istnieje możliwość, iż jego połączenie internetowe może zostać przerwane lub 3DS może ulec awarii z różnych przyczyn, Fishguy6564 twierdzi, że mógłby „kontynuować w nieskończoność”, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem. Przyznał jednak, że „nadejdzie moment, kiedy uznam, że będzie odpowiednio pożegnać usługę na moich warunkach”. Kiedy to nastąpi, zdecyduje kiedy oficjalnie i całkowicie zakończy działanie sieci online 3DS.
Źródło: kotaku.com i https://miloszniedzielski.pl/ - wiadomości o grach dla dzieci i młodzieży